O tym, jak ważna jest dieta przy problemach skórnych mówiłam już nie raz. Możecie o tym przeczytać TUTAJ i TUTAJ, a nawet TUTAJ. Tak, jak ja widzę po sobie to, że niektóre pokarmy potęgują moje problemy trądzikowe, tak i wy na pewno to widzicie. Dlatego teraz, w tym Nowym Roku, postanowiłam przede wszystkim postawić na zdrową dietę. Zmiany będą radykalne. Oficjalnie zaczynam dietę niełączenia. Kto ze mną?
Nie niełączenia – dlaczego akurat ta dieta ma być dobra dla cery trądzikowej?
Wiemy już, że jesteśmy tym, co jemy. Ważna jest nie tylko ilość, ale i jakość spożywanych produktów. Ile jest chemii, sztucznych dodatków, konserwantów w naszej żywności nie trzeba nikomu mówić. Dieta, o której chcę wam dziś opowiedzieć, wskazuje pewne grupy produktów, których nie należy ze sobą łączyć.
Dieta niełączenia, która nazywana jest również dietą Andersona lub dietą rozdzielną, polega na podzieleniu produktów spożywczych na 4 grupy. Niektóre grupy można łączyć ze sobą w jednym posiłku, inne nie, a jeszcze inne należy spożywać osobno. Myślicie, że to skomplikowane? Wcale nie!
Najpierw podzielmy produkty na grupy:
- produkty wysokobiałkowe – drób, wieprzowina, cielęcina, wołowina, jagnięcina, baranina, dziczyzna, ryby, owoce morza, niskotłuszczowe sery, mleko, jogurty, kefiry, jaja, śmietany, soja i tofu
- produkty neutralne – pomidory, kapusta, ogórek, marchew, fasola szparagowa, cebula, pietruszka, brukselka, brokuły, kalafiory, szpinak, seler, por, szparagi, bakłażan, sałata, masło, oliwa z oliwek, oleje roślinne, wysokotłuszczowe sery, orzechy, sezam, pestki słonecznika i dyni
- produkty zasadowe, czyli węglowodany – ziemniaki, kukurydza, ryż, płatki śniadaniowe, fasola, groch, kasza, chleb, makaron, drożdżówki, ciasta, ciastka, herbatniki, sosy, banany, mango, figi, daktyle, cukier, miód, syropy, czekolada, cukierki, batony
- owoce – truskawki, jagody, maliny, jabłka, gruszki, arbuzy, melony, cytrusy, ananasy, kiwi, śliwki, nektarynki, brzoskwinie, suszone owoce.
Taki podział jest prosty i w zasadzie wystarczy go raz przeczytać, żeby go zapamiętać. Teraz przejdźmy do tego, które grupy produktów można ze sobą łączyć w jednym posiłku, a których nie należy.
Pierwszą grupę produktów można łączyć tylko i wyłącznie z drugą grupą produktów. Drugą grupę produktów można łączyć z trzecią grupą produktów. Natomiast czwartą grupę produktów należy spożywać osobno. Proste? No jasne, że proste!
Dlaczego dieta niełączenia ma działać na problemy skórne?
Cała ta dieta opiera się na tym, w jakim środowisku trawione są poszczególne grupy produktów spożywczych. Produkty zasadowe, czyli węglowodany, nasza trzecia grupa, potrzebują zasadowego pH, aby mogły być strawione. Nasza pierwsza grupa, czyli produkty wysokobiałkowe, są trawione w kwaśnym pH, dlatego nie powinno się ich łączyć z trzecią grupą produktów. Obniżenie odczynu pH soków żołądkowych niestety jest bardzo niekorzystne. Wówczas trawienie przebiega znacznie wolniej, a to z kolei może prowadzić do problemów żołądkowo-jelitowych. Czwartą grupę produktów należy spożywać osobno.
Wiecie, co się dzieje w naszych jelitach, kiedy pokarm w nich zalega? Pojawiają się w nich złogi, powstają pleśnie i grzybice. Mogą wystąpić biegunki lub zaparcia, a to wszystko sprowadza się do jednego – pokarmu, który spożywamy. Od tego, co się dzieje w naszych jelitach i w jakiej są one kondycji zależy nasze samopoczucie i nasze zdrowie. Od jelit również najczęściej zaczynają się choroby, w tym również problemy skórne, jak trądzik i pryszcze.
Ja już stosuje dietę niełączenia. Do tego ograniczyłam picie kawy na rzecz herbatek ziołowych. Przyjmuję suplementy diety. I wiecie co? Już po kilku dniach lepiej się czuję. Mam więcej energii, bo nie zużywam jej na trawienie pokarmu. Tak było wcześniej, kiedy jadłam różne kombinacje produktów w zasadzie nie zastanawiając się nad tym zbytnio. Teraz już wiem, że to był błąd. Najważniejsze jest jednak to, że moja skóra już dawno tak dobrze nie wyglądała.
Kto ze mną przechodzi na dietę niełączenia? Kto chce w końcu pozbyć się pryszczy? Pamiętajcie, w kupie siła 🙂