Trądzik przed okresem? – wszystkie wiemy, jak to jest. Kiedy zbliżają się te dni, te trudne dla nas dni, jesteśmy rozdrażnione, wszystko nas irytuje, boli brzuch, boli głowa, mamy złe samopoczucie, puchniemy jak balony. I jeszcze jakby tego było mało, to pojawia się trądzik! Czy może być jeszcze gorzej? Uwierzcie mi, że może być, ale wcale nie musi.
Mam cerę trądzikową, można nawet powiedzieć, że ja i trądzik jesteśmy nierozłączni. Jednak odkąd zaczęłam się bardziej interesować tym, skąd on sie bierze, kiedy sie pojawia i dlaczego, zaczęłam stosować kosmetyki i preparaty, które są sprawdzone i skuteczne na problemy skórne, w tym również działają na trądzik przed okresem, to nie jest on już dla mnie tak dużym problemem, jak kiedyś. Uchylić Wam rąbka tajemnicy, jak skutecznie poradzić sobie z tą przypadłością? Pokazać Wam, co u mnie się sprawdza? Czytajcie dalszą część mojego dzisiejszego wpisu!
Trądzik przed okresem – skąd to cholerstwo się bierze?
Trądzik przed okresem od razu widać na naszej skórze. Na podbródku, w okolicach ust, na policzkach, dekolcie, szyi i jeszcze w paru innych miejscach pojawia się trądzik, wypryski, krosty ropne. Jest to oczywiście wynik działania hormonów. Dotyka to ponad 60% wszystkich kobiet i pojawia się cyklicznie co miesiąc. Ponieważ ja mam cerę skłonną do pojawiania się trądziku, zaskórników, pryszczy, to na ten czas muszę wyciągnąć ciężką artylerię. Jaką? Przede wszystkim zmieniam swoją codzienną pielęgnację skóry, ponieważ sama widzę, że w tym czasie moja skóra bardziej sie przetłuszcza, jest podrażniona, przez co bakterie mają większe pole do popisu.
Nie muszę się godzić na to, żeby na mojej twarzy w trakcie okresu pojawiało się całe stado ropnych wyprysków. Po prostu nie muszę! Wiem, że zmiany hormonalne zachodzące w moim organizmie w tym czasie są nieuniknione i trądzik przed okresem jest naturalnym zjawiskiem, ale to nie znaczy, że muszę przez te kilka dni w miesiącu nosić burkę zakrywającą całą moją twarz! Dlaczego? Już Wam mówię dlaczego…
Trądzik przed okresem – jak ja sobie z nim radzę?
Trądzik przed okresem zawsze strasznie mnie wkurza. Jak mnie ktoś zna i zobaczy u mnie te charakterystyczne krostki od razu wie co mam w majtkach – masakra! No ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. Przestałam już się tym przejmować i po prostu skupiam się na pielęgnacji skóry zamiast wkurzać, bo to i tak nic nie daje. Rano i wieczorem moja pielęgnacja skóry twarzy wygląda tak samo. Najpierw stosuję płyn micelarny – aktualnie ten z Colway, bo świetnie działa na moją skórę i przygasza pryszcze nie zaogniając zmian, a niestety jak mam okres moja skóra wymaga bardzo subtelnej aczkolwiek skutecznej pielęgnacji. Kiedy już zmyję z twarzy makijaż, brud, sebum, kurz i wszystko inne, co się na niej znalazło, to myję twarz serum takim z Bingospa. Dlaczego akurat tym serum? Ponieważ jest ono bardzo łagodne, a w tych dniach nie chcę dodatkowo podrażniać mojej skóry. Ma delikatny, świeży zapach, przepięknie pachnie i cudownie nawilża oraz koi moją skórę. Poza tym jest niedrogie i ładnie współgra z tym droższym płynem micelarnym. Tak w ogóle to zrobię małą dygresję, ale wiecie, że nie powinno się nakładać jednego kosmetyku zaraz po drugim? Jak zmywacie makijaż mleczkiem na przykład to odczekajcie zanim nałożycie krem, bo jeden kosmetyk z drugim wcale nie musi dobrze reagować. Z tego niedobrania i przenikana się jednego kosmetyku w drugi też się robią pryszcze – także ostrzegam!
Czym tonizuję skórę, aby przywrócić jej odpowiednie pH? Aktualnie używam tego toniku – działa łagodnie, ale skutecznie. On również działa antybakteryjnie, a to ważne, aby trądzik nie rozprzestrzeniał się na skórze. Ten tonik jest genialny! To moje ostatnie odkrycie. Pachnie cudownie! Jak go pierwszy raz powąchałam to miałam wrażenie, że jestem w kwiaciarni. Ehhh, aż się rozmarzyłam. Musicie go wypróbować! Mówię wam, boski jest! Na koniec zawsze nakładam krem do cery trądzikowej, aby ją ponownie dobrze nawilżyć. I gotowe! Oto cała moja tajemnica!
Trądzik przed okresem już mi niestraszny!
Trądzik przed okresem jak widzicie da się jakoś przetrwać, kosmetyki, których używam, są ogólno dostępne w internecie i można je kupić za nieduże pieniądze. Najważniejsze jest jednak to, że są one skuteczne i łagodnie działają na moją skórę. A jakie Wy macie sposoby na krosty i wypryski, które pojawiają się przed tymi trudnymi dniami? Koniecznie zostawcie swój komentarz, jestem bardzo ciekawa, czego Wy używacie!