Ten, kto śledzi mój blog uważnie wie, że od pewnego czasu staram się w naturalny sposób walczyć z niedoskonałościami mojej skóry. Powiem wam, że idzie mi to znacznie lepiej, niż wtedy, kiedy stosowałam chemię. Jaką chemię? Ano taką, za którą płaciłam gruby pieniądz i którą każdego dnia maltretowałam swoją skórę. Nie twierdzę, że wszystkie kosmetyki do cery trądzikowej są „be”, ale uwierzcie mi na słowo, że znacznie lepiej wygląda moja skóra, kiedy stosuję zioła.
Czyściec leśny – słyszeliście o nim?
Czyściec leśny to zioło, które rośnie w lasach liściastych oraz mieszanych. Z wyglądu bardzo przypomina pokrzywę, jednakże różni się od niej tym, że ma niemalże kwadratową łodygę i kwiaty w kolorze ciemnej purpury. Jest to cenny surowiec leczniczy, który może pomóc nie tylko przy problemach skórnych. Czyściec leśny zaczyna kwitnąć w czerwcu i właśnie wtedy należy go zbierać.
Jak działa czyściec leśny? Działa przeciwzapalnie, przeciwreumatycznie, uspokajająco, żółciopędnie, ściągająco, rozkurczowo, przyspiesza gojenie się ran, ochronnie na wątrobę, przeciwbólowo, przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo, antywirusowo, przeciwnowotworowo, odtruwająco.
Stosuję się go w postaci nalewki, naparu, soku oraz maceratu. Można go stosować wewnętrznie oraz zewnętrznie. Aby pozbyć się wyprysków, należy sporządzić z czyśćca macerat, a następnie przemywać nim skórę. Taka naturalna pielęgnacja koi skórę, oczyszcza ją i sprawia, że wypryski szybciej znikają. Więc po co stosować drogie kremy, kiedy Matka Natura sama podsuwa nam najlepsze, gotowe rozwiązania?
Macerat z czyśćca leśnego na wypryski
Wiecie co to jest macerat? Do niedawna ja sama tego nie wiedziałam. Macerat to nic innego, jak olej roślinny bądź woda z wyciągiem z kwiatów, pąków lub ziół. Do tego oleju lub też wody przechodzi wszystko, co najlepsze w ziołach czy kwiatach. W szybkim czasie, niewielkim kosztem mamy gotowy kosmetyk – naturalny, cenny w składniki dobroczynnie działające na skórę, bez chemii i żadnych sztucznych dodatków. Czy można chcieć czegoś więcej?
Przygotowanie maceratu z czyśćca leśnego jest naprawdę banalnie proste. Wystarczy wziąć jedną część świeżego, rozdrobnionego surowca, a więc zbieranego podczas kwitnienia czyśćca i zalać go jedną częścią wody. Woda powinna być zimna, najlepiej zdrojowa, np. Wielka Pieniawa, Słotwinka czy Wysowianka. Tak przygotowany roztwór należy przykryć i odstawić na około 7-8 godzin. Po tym czasie należy macerat przecedzić przez drobne sito i gotowe. Możesz ten macerat stosować do przemywania skóry trądzikowej, na rany, stany zapalne, a także owrzodzenia. Możesz go również pić 2 razy dziennie po 30 ml, dzięki czemu wzmocnisz swój organizm i odtrujesz go. Możesz także go zamrozić, wówczas będzie skutecznie działał na stłuczenia, opuchlizny oraz oparzenia.
Widzisz jakie to proste? Nadal chcesz zapychać swoją skórę specyfikami z drogerii? A może poszukujesz więcej ziołowych inspiracji? Ciekawskich zachęcam do lektury…
Rosną praktycznie wszędzie – na łąkach, w lesie, na polu, przy drogach. Często uprawiamy je na działce i w ogródku, czasem nawet w doniczkach na balkonie. Zaliczamy do nich zarówno piękne ozdobne rośliny, jak i pospolite, mizernie wyglądające chwasty.
Oto zioła. Co je łączy? Przede wszystkim to, że mają zbawienny wpływ na nasz organizm. Przygotowane z nich napary, nalewki, soki bądź oleje poprawiają przemianę materii, regulują pracę poszczególnych narządów wewnętrznych oraz podnoszą odporność. Mają właściwości antybakteryjne i antywirusowe, dzięki czemu chętnie stosuje się je w przeziębieniach. Oczyszczają, odkażają i łagodzą liczne dolegliwości.
W książce znajdziesz:
• Dokładny opis najpopularniejszych roślin leczniczych rosnących bądź uprawianych w Polsce;
• Informacje o występowaniu, zbiorze i przechowywaniu ziół;
• Dane dotyczące właściwości leczniczych poszczególnych roślin;
• Przepisy na nalewki, napary, kompresy, ekstrakty, wina, soki, maści, octy i olejki lecznicze;
• Ciekawostki na temat najbardziej egzotycznych ziół i historii ziołolecznictwa.