Niedziela jest to dzień, który ja wykorzystuję na zrobienie tego, czego zazwyczaj na tygodniu nie daję rady ogarnąć. To w zasadzie jedyny dzień, kiedy ja nie pracuję, nie sprzątam, nie muszę nic robić, a robię to, co chcę. Niedziela to właśnie ten dzień dla mnie, kiedy ja robię większy obiad, taki nie tylko na raz, ale który może zostać na następny dzień lub taki, który można zamrozić. Dziś o takim Wam opowiem! Dlaczego? Bo nie tylko jest on pyszny, ale też bardzo zdrowy, czyli pierogi z soczewicy w moim wykonaniu!
Soczewica – dlaczego warto ją jeść?
Soczewica jest bardzo wdzięczną rośliną strączkową, którą można wykorzystać do wielu potraw. Nie wszyscy jednak wiedzą, że białka soczewicy są jednymi z najbardziej wartościowych. W nasionach soczewicy znajdziecie również węglowodany złożone i łatwo przyswajalny tłuszcz. Jeśli jeszcze dodacie do tego niski indeks glikemiczny, to z całą pewnością polubicie soczewicę jeszcze bardziej.
Soczewicę doceniają weganie i wegetarianie, jednak wszystkożercy rzadko po nią sięgają. W internecie nie przewijają się miliony przepisów na soczewicę, a szkoda, bo myślę, że jest to bardzo wdzięczne warzywo, które należy przemycać w swojej diecie jak najczęściej. Co znajdziesz w soczewicy?
⇒ wapń dla mocnych kości, prawidłowej krzepliwości krwi oraz działania enzymów
⇒fosfor dla prawidłowej przemiany materii
⇒potas dla utrzymania prawidłowej gospodarki wodno-elektrolitowej, a także ciśnienia
⇒sód dla utrzymania prawidłowego ciśnienia krwi, kwasowości i gospodarki wodno-elektrolitowej
⇒magnez dla prawidłowego funkcjonowania układu krążenia, nerwowego, mięśniowego i kostnego
⇒cynk dla sprawnej przemiany materii, dobrej kondycji włosów i paznokci, zmniejszenia ryzyka wystąpienia demencji, szybkiego gojenia się ran
⇒żelazo dla dobrego metabolizmu, transportu tlenu we krwi
⇒miedzi, jodu, betakarotenu i manganu.
Widzisz, jak wiele cennych witamin możesz znaleźć w soczewicy? Koniecznie wykorzystuj ją w swojej kuchni, bo dzięki niej nie tylko uzupełnisz niedobory w organizmie, ale również zadbasz o to, by Twoja skóra dobrze wyglądała.
Najlepsze pierogi z soczewicą
Ja soczewicę przemycam sobie i swojej rodzinie w pierogach. Szybko się je robi, są mega smaczne, a przy tym nawet dzieciaki je jedzą, choć pewnie nawet nie do końca wiedzą, co w nich jest 🙂
Niedziela jest takim dniem, kiedy na spokojnie mogę ulepić więcej pierogów i je zamrozić, by w razie co mieć na szybki obiad na tygodniu.
Farsz robię z soczewicy zielonej. Dowolną jej ilość, u mnie 1/4 opakowania, wysypuję na sitko i dobrze przepłukuję, bo w soczewicy jest sporo zanieczyszczeń. Wypłukaną soczewicę wrzucam do garnka i zalewam ją podwójną ilością wody w stosunku do ilości soczewicy. Dodaję jedną cebulkę szalotkę pokrojoną w krążki. Stawiam na niewielki gaz i często mieszając, gotuję około 25 minut. Dopiero po ugotowaniu, kiedy pozostanie minimalna ilość wody, a soczewica jest dość miękka, ale nie rozgotowana, dodaję sól, pieprz i blenduję na niezbyt gładką masę. Po pierwsze dodanie przypraw w trakcie gotowania sprawi, że soczewica będzie twarda. Po drugie, każdy powinien dosmaczyć farsz wedle własnych upodobań. Ja robię to na oko. Po trzecie, ja nie lubię takiego mocno zmielonego farszu, lubię czuć, że są tam kawałki soczewicy. Odstawiam farsz do przestygnięcia.
Teraz robię ciasto na pierogi i tutaj znowu na oko. Do miski wsypuję około 2 szklanki mąki pszennej, dodaję około pół łyżeczki soli i około 2 łyżki oleju. Następnie dodaję ciepłą wodę po trochu i wyrabiam ciasto, aż będzie miało odpowiednią konsystencję. Teraz pozostaje lepić pierogi. Siadam sobie w mojej kuchni i lepiąc pierogi, oglądam sobie jakiś film lub słucham nauk moich mentorów 🙂
Po ulepieniu wszystkich pierożków gotuję je w osolonej wodzie z odrobiną oleju. Wyjmuję je, kiedy spłyną na powierzchnię. Do tego podsmażam skwarki i koniecznie małe ogóreczki z zalewy octowej. Zobaczcie sami, jak to pysznie wygląda!
Życzę Wam kochani smacznego!