Opowiem wam dzisiaj o moim sposobie na oczyszczanie skóry mieszanej, a jak mieszanej to i doskonały do oczyszczania skóry tłustej, a mianowicie o mydle dziegciowym. Nazwa dziwna, ale właściwości równie zadziwiające.
Opis producenta:
• stosuje się je w likwidowaniu objawów trądziku, łuszczycy, łojotoku, łysienia, alergicznych wysypek, grzybicy, świerzbu, grzyba skóry,
• zwiększa przepływ krwi w skórze,
• powstrzymuje wypadanie włosów – wzmacnia cebulki włosowe i w niektórych przypadkach zaobserwowano porost włosów,
• zmniejsza i likwiduje łupież,
• wspomaga gojenie się ran różnego pochodzenia (oparzenia, odmrożenia, skaleczenia, czyraki, ropnie, pęcherze),
• reguluje prace gruczołów łojowych.
Sami zatem widzicie już sam opis brzmi zachęcająco. Na mnie podziałało: reguluje pracę gruczołów łojowych, bo faktycznie reguluje i hamuje nadmierne wydzielanie łoju na skórze.
W swoim składzie mydło dziegciowe zawiera naturalny brzozowy dziegieć uzyskiwany z kory brzozy. Kora brzozy posiada właściwości przeciwbakteryjne, antyseptyczne, przeciwpasożytnicze, ma bardzo korzystny wpływ na stan naszej skóry. Mydło nie zawiera sztucznych barwników ani dodatków. Jest w 100 % produktem naturalnym.
Domowe sposoby na pryszcze – mydło dziegciowe
Jak nie ma łoju nie ma i wyprysków. To moja teoria, potwierdzona badaniami w domowym laboratorium. Mydło doskonale się pieni i chociaż nie ma cudownej woni fiołków czy bzu (nie oszukujmy się – po prostu śmierdzi) to przecież nie o zapach tutaj chodzi, ale o jego właściwości.
Spostrzeżenia po myciu twarzy mydłem dziegciowym:
skóra bardzo dobrze oczyszczona – idealne na wieczorną pielęgnację i usuwanie zanieczyszczeń po całym dniu
pory wyraźnie zmniejszone – co bardzo cieszy moje oczy
mimo dogłębnego oczyszczenia – nie pojawia się wysuszenie – a tego obawiałam sie najbardziej
dość dobrze się pieni i rozprowadza
po kilku zastosowaniach: zmniejszenie widoczności trądziku, brak nowych wyprysków, brak efektu świecenia się twarzy, nadmiernego wydzielania sebum.
faktycznie brzoza i dziegieć z niej uzyskany morduje bakterie – kolejny powód do radości i pokochania mydełka
tylko ten paskudny zapach – na szczęście szybko się ulatnia
Mydło śmiało można używać nie tylko na twarz ale i do całego ciała. Wszędzie tam gdzie pojawia się problem z trądzikiem. Czyli stosujemy na partie takie jak: czoło, policzki, plecy, ramiona, dekolt, szyja. Żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia wyprysków, przed użyciem mydła dobrze jest zmyć makijaż na przykład za pomocą chusteczek oczyszczających.
Trądzik, który występuje na pośladkach, plecach, a także dekolcie, również można leczyć wspomagając się mydłem dziegciowym, które znakomicie, podkreślam znakomicie oczyszcza skórę. Mydło poza tym działa antybakteryjnie, a wiadomo, że chociażby pot te bakterie przyciąga. A pocimy się przecież. Zatem mydło świetnie się sprawdza.
Co piszą o mydle dziegciowym w inernecie
Polecane szczególnie dla kobiet, które nadużywają kosmetyków, gdyż mydełko pomaga pozbyć się kolorowych pozostałości. Poza tym, skóra umyta mydłem z dziegciem jest lepiej przygotowana do wchłonięcia kremu, czy balsamu. Mydło działa także peelingująco i złuszczająco, a nawet przeciwłupieżowo.
Skład: Sodium Tallowate, Sodium Cocoate, Sodium Palmate, Aqua, Betula Tar, Triethanolamine, Diethylene Glycol, PEG-9, Disodium EDTA, Citric Acid, Cellulose Gum, Benzoic Acid, Sodium chloride.
Przed kupnem mydełka – połaziłam po necie i poszukałam opinii. Praktycznie wszystkie wychwalały je pod niebiosa w walce z trądzikiem. Ja również po użyciu potwierdzam jego skuteczność w walce z pryszczami. Tani i co ważniejsze działający sposób na unikanie wysypów i niespodzianek po nocy. Za niewielką cenę można cieszyć się zdrową i czystą skórą, pozbawioną zaskórników, wyprysków, maski z łoju, świecenia jak świetlik nocą i tym podobnych.
Pamiętajcie tylko by kupować produkty, które są w 100% naturalne tylko u sprawdzonych sprzedawców, bo można się nadziać na minę i dostać nie to czego się oczekiwało – o czym też już się naczytałam. Warto zatem korzystać z rad blogerek, które testują na sobie, radzą i dzielą się spostrzeżeniami. Po to właśnie jesteśmy. Bo razem jest łatwiej!
A na koniec powiem wam, że trądzik i pryszcze dadzą się wyleczyć. Jestem tego przykładem. Podobnie jak da się wypielęgnować skórę mieszaną czy tłustą, chociaż bywa to trudne i wymaga systematyczności to jednak się da. A jednym ze sprzymierzeńców jest właśnie mydło dziegciowe! Pa!
Czytaj także: Jak usunęłam bliznę po trądziku
Zmagam się z trądzikiem i błyszczeniem cery już długi czas. Do tej pory jednak nie spotkałam się z mydłem dziegciowym, jest do dla mnie zupełna nowość. Bardzo zainteresował mnie twój wpis. Sądzę, że warto wypróbować działanie tego „cuda”. 😉
Wypróbuj tego mydła. Śmierdzi okrutnie, ale naprawdę działa 🙂