Ostatnio pisałam – i święcie w to wierzę, tym bardziej że u mnie okazało się to strzałem w dziesiątkę – że za sporą część zmian na twarzy – w postaci pryszczy, krost, wągrów, cyst – mogą być odpowiedzialne pasożyty. Dostają się po cichutku do naszego organizmu, zjadają nasze organy i dokładają toksyn, w tym i tak już mocno zatrutym środowisku. Organizm jak umie tak walczy z tymi szkodliwymi substancjami – sam niestety pasożytów zwalczyć nie potrafi – zbyt dobrze się wyspecjalizowały. Więc nagromadzone toksyny usuwa na przykład poprzez skórę. W końcu to nasz największy organ. A może po prostu ma nadzieję – że jeśli zobaczymy swoje wysypane odbicie w lustrze w końcu pójdziemy po rozum do głowy i sprawdzimy co w nas siedzi. Tym razem dosłownie a nie w przenośni. Więc jeśli masz ogromny wysyp pryszczy – zgłoś się do lekarza – i pod jakimkolwiek pretekstem poproś o skierowanie na badania pod kątem pasożytów lub sam kup odpowiedni pojemnik i zanieś do laboratorium próbkę do badania.
A te trutnie znaczy pasożyty 😉 w naszym organizmie można zdiagnozować na podstawie kilku badań czy w wyniku obserwacji:
-
Pierwszą widoczną zmianą w wyglądzie człowieka, która może świadczyć o obecności pasożyta jest szara cera, sińce pod oczami, zgrzytanie zębami. Niestety żaden lekarz nie zna tak dobrze swoich pacjentów, by zauważyć te zmiany, a nawet jeśli to zrobi, to co zaleci..? Sen, odpoczynek, relaks, zioła uspokajające!
-
Analiza kału – to chyba najpopularniejsza metoda, to badanie można wykonać samemu, wcale nie potrzeba specjalistycznego skierowania, wystarczy zanieść próbkę do laboratorium, a z wynikami udać się do mądrego lekarza!
-
Mikroskopowa Analiza Żywej Kropli Krwi – to badanie znane jest od dawna i pozwala stwierdzić obecność pasożytów, ale także określić podatność na inne choroby np. grzybice
- Test aparatem Mora lub Salvia– bardzo dokładne badanie mające na celu określenie jakiego rodzaju pasożyt zamieszkuje nasz organizm
Przeciętny człowiek nie zastanawia się nad powodem powstania krostki czy ropnia na twarzy- prawda? Myślimy sobie: „ Oj tam! Przeziębiłam się!, Znowu za dużo czekolady czy chipsów”, a tak naprawdę to może być pierwszy sygnał jaki wysyła nam organizm, to krzyk: „Uwaga pasożyt!”. Chińscy naukowcy odkryli niedawno, że trądzik wywoływany jest przez pasożyta o nazwie Demodex. To roztocze pasożytuje głównie w torebkach włosowych i gruczołach łojowych – jak czytamy w Wikipedii. Oczywiście nie wszyscy w to wierzą, ba! – niektórzy śmieją się z tych badań, ale udowodnionym faktem jest, że obecność u człowieka tego pasożyta wywołuje demodeciodozę, czyli chorobę skóry objawiającą się powstawaniem rumienia, grudek i guzków na skórze twarzy.
Ok. Okazało się że masz pasożyty. Zastanawiasz się co teraz?? Już piszę.
Leczenie na pierwszym poziomie można przeprowadzać w warunkach domowych. Po pierwsze należy zmienić dietę, pić herbatki oczyszczające z roślin, które niszczą pasożyty oraz oczyszczać jelito grube poprzez zrobienie lewatywy (woda wymieszana z octem jabłkowym, wywarem z czosnku lub kawy). Dieta powinna ograniczać spożywanie pokarmów, które mogą być zarażone pasożytami, czyli np. owoce i warzywa niewiadomego pochodzenia, pszenica, kukurydza, słodkie ziemniaki, niedogotowane mięso, ryba.
Pewnie wielu z was przerazi ten spis produktów, które powinnaś odrzucić, by pozbyć się pasożyta. Za chwilę może się okazać, że nie można jeść nic 😉
To nie tak. Ograniczenie nie oznacza, że mamy w ogóle przestać jeść owoce i warzywa. Są grupy produktów, które pozytywnie wpływają na organizm i są wręcz zalecane, bo mają właściwości przeciwpasożytnicze. Są to: buraki, kapusta, rzodkiew, szczaw, marchew, cebula, czosnek, szałwia, chrzan, tymianek, imbir, goździki, migdały, wodorosty, śliwki i prażone ziarnka dyni.
Pomocne w leczeniu pasożytów mogą być naturalne olejki np. olejek z oregano czy olejek marchewkowy oraz naturalny antybiotyk – czosnek!
Ale to co tu piszę – to tylko pierwszy etap – który pomoże Ci w walce z pasożytem i ewentualnie uchroni Cię przed jego nabyciem. Jeśli jednak już jesteś żywicielem pasożytów – to po prostu zgłoś się do lekarza. On już będzie wiedział co Ci zapisać -by pozbyć się problemu skutecznie i miejmy nadzieję bezpowrotnie.
Powiem szczerze – że mi taka kuracja pomogła. Gdy pozbyłam się wszystkich paskudztw z organizmu – a ciało oczyściło się z resztek toksyn wytwarzanych przez pasożyty – moja skóra – oczywiście nadal troskliwie pielęgnowana – stała się znacznie ładniejsza. I wysypy tez były zauważalnie mniejsze. Więc możliwe, ze jeśli mi to pomogło – Tobie też pomoże. I to bez zjadania tony szkodliwych antybiotyków czy hormonów.
ITen artykuł w google znaleziono na słowa kluczowe
- pasożyty trądzik
- pasożyty skóry twarzy
- pasożyty na twarzy
- pasozyty na skorze twarzy
- pasożyty wywołujące trądzik