Dawno mnie tu nie było, ale już nadrabiam zaległości. Dziś przychodzę do Was z kolejnym naturalnym sposobem na wypryski, który w moim odczuciu okazuje się całkiem skuteczny, choć nadal jest u mnie na etapie testów. Wiecie, że ja nie boję się eksperymentów i chętnie nowe sposoby na pryszcze testuję. Przejdźmy zatem do konkretów, bo na pewno jesteście ciekawi, co się kryje za tym tajemniczym tytułem wpisu.
Figa i jej właściwości
Figa! Tak, to właśnie o niej chcę Wam dziś napisać. Najchętniej sięgamy po owoce figi i to olaboga! te suszone. Rzadko kiedy jadamy świeże figi, a to właśnie one są najbardziej wartościowe. Co znajdziesz w figach?
- całkiem sporo błonnika pokarmowego
- wapń i fosfor
- pektyny
- kwas linolowy, linolenowy i oleinowy
- furanokumaryny
- fenolokwasy
- flawonoidy
- witaminę C
- garbniki
- trójterpeny.
To najważniejsze aktywne składniki, które mają wiele właściwości korzystnie działających na cały organizm. Jakie to są właściwości?
- leczą niestrawność
- przeciwwzdęciowe, wiatropędne, rozwalniające
- wykrztuśne
- przyspieszające trawienie
- przeciwzapalne
- usuwają bakterie z ran i obumarłą tkankę
- oczyszczają jelita
- przeciwpasożytnicze
- ochronne na wątrobę
- wspomagają leczenie cukrzycy, kaszlu, skąpomoczu, grypy i przeziębienia
- przeciwgrzybicze
- antybakteryjne
- leczą hemoroidy
- przeciwskurczowe
- pomocne w leczeniu pęcherza moczowego, kamicy nerkowej, dny moczanowej
- zwiększają popęd płciowy
- zmniejszają dolegliwości po ukąszeniach i użądleniach
- oczyszczają i goją stare rany, a także wypryski skórne.
Papka z liści na wypryski
Skoro już znacie bogactwo fig i liści figowych, a także wiecie, że warto je stosować, bo okazują się mocno pomocne w wielu dolegliwościach, to teraz zdradzę Wam przepis, który ja stosuję od jakiegoś czasu z powodzeniem na moją trądzikową skórę.
Potrzebne do tego są świeże liście i owoce figi. Niewielką ich ilość wrzucam do swojego blendera i rozdrabniam dosłownie na papkę. Do tego dodaję taką samą ilość cebuli świeżej, wszystko razem blenduję, by mikstura dobrze się połączyła. Taką papką smaruję swoją skórę, nie tylko w miejscach wyprysków. Powiedzmy, że robię sobie z tego maseczkę na całą twarz, dekolt i szyję. Po 15-20 minutach zmywam papkę ze skóry letnią wodą i nakładam krem.
Ciekawostką jest to, że tą papkę możecie również stosować na blizny i trudno gojące się rany. Mi to pomaga, ale najważniejsze jest stosowanie regularnie tej mikstury. Nie mówię o tym, żeby stosować ją dzień w dzień. Mówię o tym, żeby zafundować taki zabieg swojej skórze raz w tygodniu, a nawet raz na dwa tygodnie. Sprawdźcie czy na Was też to działa.